poniedziałek, 17 marca 2014

Zuchy

Czuwaj!
              Nie miałam pewności czemu poświęcić tego posta bo mam mało zdjęć, ale po krótkim namyśle stwierdziłam, że będzie on na temat zuchów :) Wiem że harcerze za nimi nie przepadają ale co tam.
Będą to zdjęcia z 2007 roku (dość stare) właśnie wtedy wyjechałam na mój pierwszy obóz zuchowy i na niektórych (albo wszystkich) zdjęciach wyszła dość śmiesznie.
              Zuchy jak każdy się domyśla mają więcej ograniczeń niż harcerze, ale tu nie ma co się dziwić. Omówię tylko kilka tematów.
1. Kominki
Były one organizowane w czarnym namiocie. Kiedy padał deszcz często się w nim zbieraliśmy i śpiewaliśmy, albo organizowaliśmy zabawy. Zapalaliśmy świeczkę na samym początku a pod koniec zajęć jedna osoba gasiła ją (chyba bo nie pamiętam wszystkiego dokładnie).


2. Śpiewanki
Wspomniałam o nich powyżej. Każdy zuch posiadał własny śpiewnik i przy najmniej raz w ciągu dnia druhny zwoływały nas na nie. Kazały nam głośno śpiewać żeby harcerze na dole (bo podobóz zuchowy znajduje się na pagórki) usłyszeli nas. Siadaliśmy przy stolikach i (jeśli tak to można nazwać) śpiewaliśmy :)


3. Msza
Jest ona bardzo związana ze śpiewankami (z czasem robiło się to nudnie). Oczywiście byliśmy na msze dobrze przygotowani :) 

Ale żeby tak pięknie się przedstawić w kościele musieliśmy dużo ćwiczyć. 

4. Palisada
Podobóz zuchowy nie ma palisady co chyba jest logiczne bo jakiemu harcerzowi chciało by się aż tyle pracować. Za to jest on otoczony drzewami oraz posiada bramą, może nie tak twórczą jak harcerzy ale też nie jakąś okropną.
5.  Obóz zuchowy się teraz trochę zmienił tak samo jak cały szczep. Tak wyglądał kiedyś:
                                                Zuchy:
                                                 Harcerze:

Nie wiem gdzie zniknęła większość osób z tych zdjęć ale mam nadzieję że dobrze im się wiedzie :)
Druhna Monika




piątek, 14 marca 2014

Biwak w Stradunach

Czuwaj!!!
W czasie obozu chodzimy na biwak (jeśli są dobre warunki pogodowe) Tak samo jak przedtem po ciężkich poszukiwaniach zdjęć mam możliwość zrobienia posta :)
            Jak widać w tytule na ostatnim obozie doszliśmy do Stradun (chociaż nie było łatwo).
Nie pamiętam ile dokładnie zajęło nam dostanie się tam, ale tak wyglądał zachwyt po przyjściu :)
                                       
Po rozejrzeniu się i zjedzeniu obiadu, co wyglądało mniej więcej tak:
Odprężyliśmy się. Jak widać w tle zdjęcia u dołu jest koń, albo nawet trzy:



Dopiero po jakimś czasie udało nam się ich pozbyć (nie żeby mi przeszkadzały).  Po rozpaleniu ogniska i posileniu się niektórzy rozmawiali a inni po prostu polegli :) Oto nasz ciężki poranek:


Osoby które położyły się w złym miejscu pożałowały. Mrówka nie wybacza:


Oczywiście wszyscy cali i zdrowi wróciliśmy do podobozu. A tu dwa zdjęcia na których widać piękno przyrody :


Mam nadzieję że post się spodobał i życzę miłego weekendu :)
Druhna Monika
Ps. Po woli zbliża się wiosna po czym lato więc mam proszę o zastanowienie się nad wyjazdem na obóz i popytaniu rodziców. Cena będzie gdzieś do 1300 zł. na 23 dni dobrej zabawy :)







poniedziałek, 10 marca 2014

Wspomnienia

Czuwaj!
     Ten post nie będzie łatwy do zrobienia ale mam nadzieję że się spodoba :)
Każdy obóz zaczynamy od kwaterki więc po przeszukania facebooka znalazłam kilka zdjęć z ostatniego wyjazdu. Wybrałam głównie te z kwaterki:
            Kiedy rozstawimy namioty i wszystko co powinno się w nich zajmować bierzemy się za palistadę i bramę, wygląda to mniej więcej tak :


       Pracujemy nad tym od trzech do czterech dni ale warto bo wyniki końcowe są genialne. 
Dowodem na to są zdjęcia bramy :


           Po ciężkiej pracy masz możliwość odprężyć się na hamaku (jeżeli jest wolny i jeżeli w ogóle jest) lub po prostu po oglądać widoki :)

          Na każdy obozie można  fajnie spędzić wakacje i wrócić z wieloma przyjemnymi wspomnieniami więc polecam wszystkim przyjazd czy na zuchowy czy na harcerski obóz.  Jeśli zdjęcia nie przekonały cię do przyjazdu to szkoda bo wiele stracisz :)
                                                                                                                         
Pozdrawiam
                                                                                                                                  Druhna Monika

Ps. Dodałam do galerii zdjęcie plakatu z informacją o ostatnim obozia mam nadzieję że w tym roku ulotka będzie wyglądać bardziej zachęcająco. 




sobota, 8 marca 2014

Czuwaj!

Jak już wiecie każdego roku wyjeżdżamy na obóz do Czerwonki na Mazurach. Rozpoczyna się on 3 lub 4 lipca do 27. Jedzie się tam przez całą noc jeśli będzie nas mało to autokarem a jeśli dużo to pociągiem. Od razu po dojeździe na miejsce bierzemy się do pracy czyli robimy kwaterkę. Rozkładamy namioty, budujemy palisadę i wszystko co jest potrzebne do przetrwania :) Pod koniec wygląda to mniej więcej tak:
A tu brama do obozowiska:



Jak widać na zdjęciu dalej jest jezioro Sewinda. Często wychodzimy na łódki albo na kąpielisko (zależy od pogody). Jesteśmy zaopatrzeni w kajaki, rowerek, maczki, omegi i białą damę (nie wiem jak dokładnie się nazywa) :) A tu zdjęcie (ta biała łódka to biała dama) :
I jezioro:

Na dzisiaj to wszystko do zobaczenia na obozie :) 
                                                                         Druhna Monika 

piątek, 7 marca 2014

Czuwaj!

Zapraszamy na zbiórki Szczepu Czerwonych Maków im. bohaterów Monte Casino w Krakowie.
Organizowane są one w piątki od 18.00 do 19.30 na os. Handlowym 4 w szkole podstawowej 91 i gimnazjum 47 w Nowej Hucie.
Dołączamy zdjęcia z obozu harcerskiego ^.^

A tu nasza keja na Mazurach w Czerwonce:
   Więcej informacji o obozie, zbiórkach, szczepie i innych w następnych postach.
                                                                                                   
                                                                                                        Pozdrawiamy :)
                                                                                             Druhna Kasia i Monika